treść strony

Proszenie o pomoc jest męskie

Codziennie w Polsce dochodzi do 15 samobójstw, z czego 12–13 popełniają mężczyźni – mówi Michał Bomastyk, prezes Instytutu Przeciwdziałania Wykluczeniom. Fundacji, która uruchomiła pierwszy w Polsce telefon zaufania dla mężczyzn

  • Misją Instytutu Przeciwdziałania Wykluczeniom jest walka o równość

    fot. Shutterstock

Po co w ogóle mężczyznom telefon zaufania? Silni, będący oparciem dla innych nie powinni okazywać słabości – tak mówi norma społeczno-kulturowa.
W Polsce od dawna funkcjonuje telefon dla osób dorosłych będących w kryzysie psychicznym, ale nie wszyscy mężczyźni z niego korzystają, obawiając się, że ich zachowanie zostanie uznane za niemęskie. Oczywiście mężczyźni rozmawiają ze sobą, ale nierzadko robią to tak, by za bardzo się nie odsłonić. Aby poprosić o pomoc, potrzebują bezpiecznej i anonimowej przestrzeni. 

Wstydzą się rozmawiać, a czy społeczeństwo chce ich słuchać?
Zdrowie psychiczne mężczyzn jest pomijane. Brakuje kampanii edukacyjnych podkreślających, że troska o zdrowie psychiczne nie jest ujmą. Efekt? Mężczyźni nie szukają wsparcia ani u psychiatrów, ani u psychoterapeutów, ani u psychologów.

To widać w  statystykach.
Codziennie w Polsce dochodzi do 15 samobójstw, z czego 12-13 popełniają mężczyźni. Tym bardziej trzeba mówić, że proszenie o pomoc czy mówienie o potrzebach jest ważne. Telefon zaufania dla mężczyzn, założony w grudniu 2021 r. przez Instytut Przeciwdziałania Wykluczeniom, którego mam przyjemność być prezesem, jest dla tych mężczyzn, którzy czują, że nie mogą się zgłosić do ogólnodostępnych miejsc, którzy nie wierzą w skuteczność takich metod.

Z czym dzwonią mężczyźni?
Najczęściej poruszają tematy związane z relacjami i potrzebami, z byciem ojcem, mężem, partnerem, pracownikiem. Pytają, jak mają sobie radzić w tych rolach.

Jakie wsparcie otrzymują?
Wybierając numer 608 271 402 [we wtorki i środy w godz. 17:00–19:00 oraz w czwartki w godz. 19:00–21:00 – dop. red.], rozpoczynają rozmowę z psychologiem – mężczyzną. Otrzymują zachętę do kolejnego kontaktu oraz informację na temat możliwości skorzystania z terapii. Zwykle ten jeden telefon wystarczy, by coś zmienić. Co więcej, jeśli potrzebujący nie jest gotowy na rozmowę, może napisać na pomoc@pomesku.org. Ta skrzynka również jest obsługiwana przez psychologów.

Jak wielu osobom już pomogliście?
W miesiącu dzwoni ponad 30 mężczyzn. Od sierpnia 2022 r. – wtedy pojawiła się centrala telefoniczna, więc mogliśmy to policzyć – pomogliśmy już ponad 800.

Dlaczego wcześniej nie powstała taka infolinia?
Cały czas zmagamy się ze stereotypem, że mężczyzna czegoś nie powinien, bo może to zostać uznane za niemęskie. Prawda jest taka, że powinien, ale z powodu normy społeczno-kulturowej czuje, że nie może. Dopiero zaczynamy w Polsce poważnie rozmawiać o trudnościach mężczyzn.

Czego potrzebujecie, by nadal pomagać?
Finansowania, najlepiej z budżetu państwa, co pozwoliłoby nam zwiększyć liczbę dni lub godzin. Potrzebujemy dyżuru weekendowego i świątecznego.

Telefon zaufania to tylko jeden z projektów Instytutu Przeciwdziałania Wykluczeniom. Czym jeszcze zajmujecie się w Instytucie?
Wyniki badań czy artykuły naukowe w Polsce są czytane przede wszystkim przez akademików, nie docierają do ogółu społeczeństwa. Chciałem eksperckość przenieść na grunt społeczny. Działalność Instytutu obejmuje wiele obszarów, a naszą misją jest równość. W tej chwili priorytetem jest zdrowie psychiczne, ale mamy też na uwadze równość płci i przeciwdziałanie przemocy. Organizujemy konferencje naukowe, realizujemy projekty z programu Erasmus+.

Jednym z nich był „Equality University”, partnerstwo strategiczne z organizacjami z Niemiec i Bułgarii. 
Tak, to projekt, którego celem była wzajemna edukacja na temat osób nieheteronormatywnych i uchodźczych. Zrealizowaliśmy m.in. trening młodzieżowy w Toruniu. Co ważne, chcemy ten projekt rozwijać i stworzyć platformę z krótkimi kursami edukacyjnymi zakończonymi certyfikatami uczelni międzynarodowych. Przed nami projekt „Mind Mosaic: Empowering Mental Resilience” – trening dla pracowników młodzieżowych i osób pracujących z młodzieżą z zakresu zdrowia psychicznego.

Jak w kwestii polityki równości Polska wypada na tle Europy?
Na pewno powinniśmy być dużo dalej, niż jesteśmy dzisiaj. Działania decydentów powinny być bardziej zdecydowane. Kwestie równości cały czas wymagają uwagi, a zmiany zachodzą zbyt wolno. W innych krajach też jest różnie, ale powinniśmy patrzeć na zachód Europy, dostrzegać, co tam się dzieje, i stamtąd czerpać najlepsze wzorce.

*Michał Bomastyk – dr nauk humanistycznych, edukator i trener równościowy. Pracownik Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pomysłodawca m.in. telefonu zaufania dla mężczyzn, a także realizowanych przez Instytut Przeciwdziałania Wykluczeniom europejskich projektów „Equality University” i „Re-Thinking Masculinity in Europe”, finansowanych ze środków programu Erasmus+. www.michalbomastyk.pl,kontakt@michalbomastyk.pl