treść strony

Tokarczuk i Szymborska nie tylko po polsku

Nasz projekt pozwolił uczniom doświadczyć wielojęzyczności i wielokulturowości – mówi Krystian Grądecki, nauczyciel języków obcych w I LO w Poznaniu i koordynator projektu „Źródło – Quelle”, nagrodzonego ELL 2023

  • Każda z grup uczestniczących w projekcie przygotowywała własną etiudę

    fot. archiwum projektu

Nauka języka obcego i edukacja artystyczna to dobre połączenie?
Zdecydowanie, bo przecież posługiwanie się językiem nigdy nie jest celem samym w sobie. Język jest narzędziem. Używamy go, by sobie coś przekazać. Taka sama zasada powinna obowiązywać w trakcie nauki. Ćwiczenia językowe, które nie mają żadnego innego celu, są po prostu mało efektywne. Dlatego tak ważne jest, by w szkole pracować warsztatowo, bardziej praktycznie.

To się udało w projekcie „Źródło – Quelle”?
Nie było to łatwe, bo program szkolny, który musimy zrealizować, jest bardzo obszerny. Każde odstępstwo od niego powoduje zaległości w listach słówek czy zagadnień gramatycznych, które powinniśmy omówić. Projekty językowe, które dodatkowo realizujemy, kładą nacisk na innowacyjne metody nauczania. Chociaż nie zawsze idą w parze z podstawą programową, są okazją do rozwoju zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Nam urozmaicają i ułatwiają pracę, a licealistom naukę. W projekcie „Źródło” rozwijaliśmy też wrażliwość artystyczną naszych podopiecznych. Utworzyliśmy cztery grupy w czterech różnych dziedzinach sztuki. Każda miała za zadanie przygotować własne wypowiedzi artystyczne.

Jak wyglądała praca w projekcie?
Tematem przewodnim było właśnie źródło, po niemiecku Quelle. Uczestnicy dwujęzycznych warsztatów artystycznych, czyli uczniowie naszej szkoły oraz szkoły partnerskiej Jacob--Grimm Schule w Kassel, wspólnie odkrywali znaczenie tego słowa, sięgając po teksty literackie, dźwięki instrumentów, śpiew, media cyfrowe i przede wszystkim sztukę teatralną. Każda z grup – muzyczna, teatralna, teatralno-taneczna i teatralno-medialna – przygotowała etiudę, którą prezentowała publiczności. To wynik intensywnych warsztatów artystycznych, które trwały około tygodnia, najpierw w Polsce, gdzie gościliśmy grupę z Niemiec, a potem w Niemczech, gdzie ugoszczono nas.

Do czego dotarła młodzież, szukając „źródła”?
Młodzi pracowali z tekstami klasyków polskiej literatury: Wisławy Szymborskiej, Olgi Tokarczuk, Stanisława Barańczaka, Edwarda Stachury i Mirona Białoszewskiego. Wykorzystywali fragmenty, budując z nich nowe znaczenia. Jedna z grup, zestawiając ze sobą fragmenty utworów różnych autorów, stworzyła własną historię Boga i człowieka. Co istotne, pracowaliśmy od zera. Nie było gotowego scenariusza, dlatego od pierwszego dnia warsztatów trzeba było wziąć się do roboty, by ostatniego zaprezentować gotową, choć zazwyczaj dość surową etiudę. Wykorzystywaliśmy różne narzędzia, również audiowizualne, np. fragmenty filmów, które sami kręciliśmy i montowaliśmy. 

Bariera językowa nie była problemem?
Uczestnicy posługiwali się aż trzema językami: polskim, niemieckim i angielskim. Nasi uczniowie z młodzieżą niemiecką rozmawiali po angielsku. Na scenie używali zarówno polskiego, jak i niemieckiego, bo każdy fragment był tłumaczony na język obcy. W ten sposób młodzi ludzie mogli oswoić się z ideą przekładu literackiego, zresztą pod okiem profesjonalnego tłumacza, którego zaprosiliśmy do projektu. Takie wyjątkowe doświadczenie wielojęzyczności i wielokulturowości sprawia, że nauka języka obcego nabiera sensu. W szkolnej ławce nie zawsze się to czuje.

To główna zaleta waszego projektu?
Największa jego wartość to możliwość używania języka obcego w procesie twórczym, ale i samo doświadczenie artystyczne. Czym innym jest czytanie książki w domowym zaciszu, a czym innym twórcza, intensywna i grupowa praca nad tekstem. Właśnie tym były nasze warsztaty. Ich znaczenie jest tym większe, że edukacja artystyczna w polskich szkołach właściwie nie istnieje. Niestety, na tle Europy jesteśmy w tyle. Widać to chociażby w porównaniu z młodzieżą ukraińską. Większość dzieci z Ukrainy albo świetnie tańczy, np. tańce narodowe, albo gra na instrumentach. A ilu polskich uczniów potrafiłoby zatańczyć oberka? Brakuje sprzętu czy choćby odpowiednich przestrzeni, by zrobić coś na przyzwoitym poziomie. Mam nadzieję, że wkrótce w naszym liceum powstanie studio nagrań z prawdziwego zdarzenia i to otworzy nam nowe możliwości rozwoju. Nasze projekty językowo-artystyczne są początkiem tej drogi.

Zdobądź certyfikat ELL!
Certyfikat European Language Label – ELL (Europejski znak innowacyjności w dziedzinie nauczania i uczenia się języków obcych) otrzymują koordynatorzy projektów językowych realizowanych w instytucjach edukacyjnych. Konkurs jest organizowany w większości krajów europejskich, w Polsce – od 2001 r. Aby wziąć udział w tegorocznej edycji, prześlij zgłoszenie do 14 czerwca 2024 r. 

O konkursie ELL czytaj na ell.org.pl/konkurs