Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji
Data publikacji: 22.12.2022 r.
Którą uczelnię wybrać? Jak znaleźć mieszkanie i współlokatora? Nad tym zastanawiają się osoby rozważające studiowanie w ramach Erasmusa. Podpowiadamy, gdzie szukać rozwiązań.
Miejscem, w którym zaczyna się i kończy przygoda z Erasmusem, jest macierzysta uczelnia. To tam składamy aplikację o wyjazd i po powrocie rozliczamy się z programu. Tam też uzyskamy pierwsze odpowiedzi na trapiące nas pytania. Na internetowych stronach szkół wyższych możemy zazwyczaj znaleźć poradniki dla przyszłych erasmusowców, z których dowiemy się, jakie czynności należy wykonać przed wyjazdem, w jego trakcie oraz po powrocie.
Uczelnie organizują także specjalne spotkania informacyjne dla studentów, którzy myślą o Erasmusie. – Zapraszamy na nie byłych uczestników tego programu, którzy dzielą się własnymi doświadczeniami i opowiadają, jak poradzili sobie ze wszystkim formalnościami – wyjaśnia Joanna Kalka z Biura Współpracy Międzynarodowej Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego (UKW) w Bydgoszczy.
Idź do koordynatora
W kwestii wyboru zagranicznej uczelni warto zwrócić się do wydziałowych koordynatorów programu Erasmus+. Czasami pomagają też znaleźć zakwaterowanie w obcym kraju. Jednak nie zawsze tak się dzieje. – Nasza uczelnia co roku wysyła na Erasmusa prawie tysiąc studentów – mówi Monika Satała, uczelniany koordynator programu Erasmus+ na Uniwersytecie Warszawskim. – Mamy ograniczone możliwości kadrowe, aby wszystkim zorganizować zakwaterowanie, więc nasi studenci muszą być bardziej samodzielni niż studenci uniwersytetów, w których skala wymiany jest mniejsza. Dlatego zaraz po zakwalifikowaniu do programu informujemy, że kwestię zakwaterowania organizują we własnym zakresie, i zachęcamy, by jak najszybciej skontaktowali się z uczelnią partnerską w celu rezerwacji miejsca w akademiku.
A co, gdy się okaże, że uczelnia partnerska nie ma akademików albo też, że wszystkie miejsca są już zajęte? Wtedy warto zwrócić się do pracowników uczelni macierzystej z prośbą o radę, gdzie szukać noclegu.
– W takim przypadku wysyłamy e-maile do uczelni partnerskiej z prośbą o pomoc konkretnemu studentowi. Kontaktujemy również takie osoby z wcześniejszymi beneficjentami programu, którzy byli w tym samym miejscu. Zawsze zalecamy ostrożność w wynajmowaniu mieszkań od prywatnych osób – zastrzega Joanna Kalka.
Erasmus Student Network
Pytania natury organizacyjnej typu, jak szukać współlokatora czy mieszkania w obcym mieście, możemy kierować także do lokalnych stowarzyszeń, takich jak np. Erasmus Student Network (ESN). To międzynarodowa organizacja zrzeszająca przyszłych i byłych studentów programu Erasmus, działająca w 43 krajach i posiadająca 559 sekcji lokalnych (w Polsce działa 29).
Na stronie esn.org znajdziemy wiele przydatnych informacji, a członkowie ESN oferują pomoc zarówno w znalezieniu miejsc, w których można tanio i dobrze zjeść oraz uczyć się lokalnego języka, jak i wsparcie w załatwianiu spraw w urzędach. Z pomocy tej organizacji korzysta wiele osób.
Potwierdza to Francesco Galassi z ESN w Bolonii: – Co roku pomagamy tysiącom studentów, m.in.: w znalezieniu noclegu, kursów językowych oraz w rozwiązaniu doraźnych problemów – wyjaśnia. Organizację tę poleca także Monika Zawadzka, studentka fizjoterapii w Collegium Medicum w Bydgoszczy (UMK Toruń), która w semestrze zimowym 2021/22 była na Erasmusie na Uniwersytecie Hacettepe w Ankarze (Turcja), a obecnie spędza cały rok akademicki 2022/23 w Instituto Piaget de Vila Nova de Gaia w Porto (Portugalia). – Kontakt z lokalnym ESN jest niezastąpiony. Można tam uzyskać zarówno porady dotyczące różnych aspektów kształcenia się w danym mieście, jak i codziennego życia – podkreśla.
Korzystaj z mediów społecznościowych
Z pomocą w rozwiązywaniu problemów związanych ze studiami za granicą przychodzą także grupy funkcjonujące w mediach społecznościowych. Przyszli erasmusowcy szukają tam informacji dotyczących terminów składania aplikacji, tego, jak wyglądają studia w danym mieście, oraz gdzie znaleźć lokum za rozsądną cenę. Nie brakuje także pytań bardziej szczegółowych, jak np. czy można wyjechać na Erasmusa z psem i co zrobić w sytuacji niezaliczenia jakiegoś przedmiotu na zagranicznej uczelni.
Jedną z najpopularniejszych tego typu grup na FB, liczącą ponad 10 tys. członków, jest „Erasmus | polska giełda informacji Erasmusa”.
– Pomysł na jej założenie zrodził się po moim powrocie z wymiany w 2011 r. – wyjaśnia Krzysztof Gibek, administrator grupy. Z jakimi pytaniami zwracają się studenci? – Przede wszystkim szukają informacji, gdzie warto pojechać na Erasmusa, na którą uczelnię się zdecydować, w jakim języku prowadzone są zajęcia i jakie walory pozaakademickie ma dane miasto. Chcą też podpowiedzi, gdzie szukać mieszkania lub pokoju i jaką kartę SIM kupić po przyjeździe, by mieć tani dostęp do internetu – wylicza.
Monika Zawadzka nie ma wątpliwości, że takie portale są bardzo pomocne. – Ułatwiają komunikację i dzięki nim można uniknąć oszustw związanych chociażby z wynajęciem mieszkania – podkreśla. – Gdyby takie grupy nie istniały, znalezienie współlokatora byłoby bardzo trudne. Ja sama dwóch moich obecnych współlokatorów w Porto znalazłam właśnie za pośrednictwem takiej społeczności! Osobom szukającym odpowiedzi na pytania dotyczące Erasmusa radziłabym dołączyć do każdej tego typu grupy, zarówno na Facebooku, jak i Instagramie, aby mieć dostęp do jak największej liczby informacji – dodaje.