Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji
Data publikacji: 11.09.2023 r.
Hubert Krasuski i Piotr Wyrzyk zdobyli złote medale na EuroSkills Gdańsk 2023 w kategorii integracja robotów przemysłowych. Co więcej, otrzymali też nagrodę dla najlepszych zawodników w polskiej reprezentacji (best of nations). A jak wyglądała ich droga do tych wyróżnień i co mówią o pracy z robotami?
Obaj są studentami Politechniki Warszawskiej, mieszkają i pracują w Warszawie. Hubert Krasuski pochodzi z Zalesia pod Łukowem, a Piotr Wyrzyk – z Węgrowa.
Skąd u was zainteresowanie robotami?
Piotr Wyrzyk: Zawsze lubiłem programowanie, ale nie bawiło mnie ciągłe siedzenie przed komputerem i wstukiwanie kodów. Lubiłem, jak można było zobaczyć efekt, czyli zaprogramowana jednostka była w stanie wykonać określony proces. Samą robotyką zacząłem interesować się już w gimnazjum. W tamtym okresie regularnie jeździłem na zajęcia z robotyki w ramach programu PW Junior, organizowanego przez Politechnikę Warszawską. Wykłady i ćwiczenia odbywały między innymi na Wydziale Mechatroniki, na którym teraz studiuję.
Hubert Krasuski: Ja chciałem zajmować się czymś, co jest związane z nowymi technologiami, co jest dziedziną przyszłościową. A zaczęło się u mnie od… składania robotów z klocków lego. Była to seria Lego Bionicle. Z klocków tej serii składało się mechaniczne postaci przypominające roboty humanoidalne.
Jak trafiliście do konkursu?
PW: Dowiedzieliśmy się o nim od wykładowcy prowadzącego na naszej uczelni zajęcia z robotyki. Powiedział nam o tym w drodze do Wrocławia na zawody programowania robotów, imprezę przeznaczoną bardziej dla szkół, łączącą elementy zabawy i integracji robotów. Te zawody we Wrocławiu wygraliśmy w kategorii szkół wyższych i dostaliśmy dziką kartę kwalifikacyjną na ubiegłoroczne SkillsPoland w Gdańsku. Udało się nam wygrać, co otworzyło drzwi do EuroSkills 2023.
HK: To były dla nas obydwu pierwsze przygody z tego rodzaju konkursami, i to bardzo pozytywne. Nie tylko dlatego, że udało się nam wygrać. Przede wszystkim udział w konkursie SkillsPoland dał nam możliwość zdobycia doświadczenia i nawiązania wielu interesujących znajomości.
Czy zakres zadań podczas zawodów pokrywa się z wiedzą, którą zdobywacie podczas swoich studiów?
PW: W teorii to powinno się pokrywać, w praktyce wychodzi trochę inaczej. Uczelnie kształcą bardziej teoretycznie i potem człowiek, który idzie do pracy w takiej branży jak np. robotyka, wielu rzeczy musi się uczyć. Niewiele było takich kwestii, których nauczyliśmy się na studiach i dzięki temu na zawodach coś poszło nam lepiej. Większym ułatwieniem było dla nas to, że obaj już trochę pracujemy w zawodzie i jesteśmy obyci z robotami.
Co znaczy „trochę pracujemy”?
PW: Mam pół etatu w firmie ABB, to jest producent robotów.
HK: Ja pracuję w firmie CoRobotics zajmującej się dystrybucją robotów przemysłowych i współpracujących, robotyzacją oraz automatyzacją produkcji.
Wy szukaliście pracy czy praca znalazła was?
PW: Zaczęło się od praktyk studenckich i zostaliśmy. Firmy z branży chętnie zatrudniają studentów na praktyki, np. na wakacje, więc dosyć łatwo można znaleźć pracę.
Czy udział w takim konkursie jak EuroSkills pomaga rozwijać umiejętności zawodowe?
HK: Jak najbardziej. Na co dzień pracujemy na konkretnych markach robotów. Tutaj mamy do czynienia z innymi markami. Poszerzamy swoje umiejętności programowania, zdobywamy nową wiedzę, nabieramy doświadczenia.
Jak wyglądają zawody w integrowaniu robotów przemysłowych?
PW: Konkurs wygląda tak, że dostajemy box z zamocowanym robotem, a w szafkach mamy zapakowane detale. Do tego otrzymujemy opis zadania, czyli procesu, jaki ma zostać zrealizowany.
Na przykład?
HK: Podczas SkillsPoland mieliśmy wykonać depaletyzację…
…czyli zdjęcie z palety?
HK: Tak. Zdjęcie produktu z palety, dopakowanie do niego innych produktów, w zależności od schematu: czyli np. jeden detal A, dwa detale AA, detal A i B… I tak zapakowane pudełko miało ponownie trafić na paletę, w określonej konfiguracji. Całe stanowisko do tego zadania musieliśmy stworzyć sami.
I zaprogramować robota, żeby wiedział, co ma zrobić…
PW: Robot to jest łańcuch kinematyczny konkretnej marki. Jego podstawową funkcjonalnością jest to, że się porusza…
Mówisz „łańcuch kinematyczny” – jak to się ma do wyobrażenia zwykłego śmiertelnika o tym, czym jest robot?
PW: Robot przemysłowy to właśnie łańcuch kinematyczny, zbiór członów połączonych ze sobą napędami, czyli silnikami.
HK: Samego robota można porównać do ludzkiej ręki. To jest takie jakby ramię, które ma sześć stawów, dających mu możliwość poruszania się w przestrzeni trójwymiarowej.
I co on potrafi?
PW: Robot porusza się i steruje urządzeniami peryferyjnymi, które dostajemy do dyspozycji.
HK: Podłączamy do niego np. chwytak, piszemy odpowiedni program i wtedy robot może wykonać konkretną czynność.
Wasza rola polega bardziej na programowaniu czy bardziej na fizycznym zestawieniu elementów, czyli tych urządzeń peryferyjnych?
PW: W pracy zajmujemy się głównie programowaniem, na zawodach musimy połączyć jedno z drugim: zaplanować stanowisko, zaprogramować, podłączyć i przetestować.
W czym tkwi największa trudność podczas konkursów?
HK: Największa trudność to optymalne ułożenie wszystkich detali na stanowisku, żeby robot w odpowiednio krótkim czasie realizował dany proces. W robotyzacji chodzi generalnie o to, żeby maszyna wykonywała określoną pracę szybciej i lepiej, niż zrobiłby to człowiek. Aby uzyskać maksimum wydajności, proces musi być zaplanowany tak, aby robot mógł jak najszybciej i najbardziej efektywnie wykonywać czynności. Trzeba więc przemyśleć, jak ustawić poszczególne elementy i jak napisać program.
PW: Trzeba pamiętać, że robot jest urządzeniem bardzo uniwersalnym. Tutaj mówimy o pakowaniu, ale robot może też służyć do frezowania, lakierowania czy czegokolwiek innego, a my musimy być gotowi, żeby każdy proces umieć zaprogramować.
Najpierw wy musicie wykonać pracę, a potem robot musi zrobić to, czego go „nauczyliście”.
HK: Dokładnie. Na koniec jest sprawdzane, czy robot wykonuje zadane czynności. Jeśli stracimy za dużo czasu na programowanie, to nie zdążymy uruchomić urządzenia i tracimy większość punktów.
PW: Oceniane są poszczególne etapy pracy, ale najwięcej punktów dostaje się za wykonanie przez robota od A do Z całego procesu.
Rozmowy z wszystkimi zawodnikami reprezentacji można przeczytać w publikacji „Polska kadra EuroSkills Gdańsk 2023”.